Bitwa o Twierdzę Kłodzką 2024 r.

10 sierpnia 2024 r. odbyła się kolejna „Bitwa o Twierdzę Kłodzką”, czyli inscenizacja historyczna bitwy z 1807 roku, pomiędzy obrońcamiPrusakami pod wodzą generała von Gőtzen, a wojskami napoleońskimi pod wodzą Hieronima Bonaparte. Po szturmie w nocy 23/24 czerwcaTwierdza została poddana.

Warto przyjrzeć się historii Ziemi Kłodzkiej, aby zrozumieć, jak doszło do tego, że w polskim Kłodzku odbywa się rekonstrukcja bitwy pomiędzy Francuzami (a dokładniejwojskami napoleońskimi) a Prusakami przy udziale rekonstruktorów z Polski, Czech, Litwy i Niemiec.

Przy okazji święta Twierdzy odbywa się w Kłodzku jarmark staroci, miasto jest ciekawe same w sobie, warto więc przybyć wcześniej i przejść się spacerkiem po Kłodzku.

To miasto o skomplikowanej historiijak cały Śląsk.Za PRL-u tę historię dopasowywano do narracji legitymującej postanowienia Konferencji Jałtańskiej, w wyniku której Polska utraciła Kresy Wschodnie, aw zamiangranica zachodnia została ustanowiona na Odrze i Nysie. Dla ziem tych ukuto pojęcie Ziem Odzyskanych (mocno naciągane z historycznego punktu widzenia), co miało przykryć utratę ziem wschodnich na korzyść Związku Sowieckiego.

Generalnie, dopiero w III RP (z mniejszymi lub większymi oporami) można było odrzucić prosowiecką ideologię i podjąć rzetelny dyskurs historyczny.

Niegdyś bogate miasto kupieckie, nie zaznało w PRL-u (podobnie jak cały Dolny Śląsk) specjalnego dobrobytu. A i w III RP doznało poważnych zniszczeń w trakcie powodzi w 1997 roku. Skutki widoczne są do dzisiaj (ale to nie to, że na niektórych zdjęciach budynki się chyląto zupełnie inna sprawa).

Jednak jest to miasto urokliwe i niewątpliwie warte odwiedzenia.

W tym roku nie dostałem akredytacji medialnej na inscenizację, więc relacja z bitwy jedynie szkicowa. Nie da się dobrze fotografować zza taśmy i głów widzów… 

Zdjęcia roobione trzena obiektywami, rybim okiem Zenitara więc duza dystorsja, przy fotografowaniu we wnętrzach, architektury czy krajobrazu może dodać pewnej magiczności, co czasami daje ciekawy efekt, a czasami wręcz przeciwnie. W każdym razie obiektyw nie na każdą okazjęNastępnie uniwersalny zoom ze stałą jasnościa 2.8, jak sama nazwa mówi, prawie do wszystkiego co typowe. I wreszcie telezoom także ze stałą jasnością 2.8, to nim zdjęcia zza taśmy odgradzającej widzów od pola bitwy.
Zestaw fajny, ale jest co nosić, szczególnie, że to FF.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *