Fantasiem una mica…

Stoi na stacji lokomotywa

Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:

Tłusta oliwa.

Stoi i sapie, dyszy i dmucha,

Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:

Buchjak gorąco!


Tak to malarsko ilustruję poezję Tuwima. Ale, alemuszę sprostować, to nie moje ilustracje, to także nie są ilustracje kogokolwiek innego. Tak w malarstwo zabawia się maszyna. A dokładniej oprogramowanie. Wszystkie powyższe obrazy to przetworzone moje zdjęcie przez program Topaz Studio.
Ten darmowy program oferuje kilkadziesiąt efektów, a niektóre z nich robią naprawdę wrażenie. Należy pochylić czoła przed inwencją programistów.
Ale nie ma co popadać w kompleksy, człowiek popełnia błędy, jego dzieła są niedoskonałe a przez to niepowtarzalne. I tego mogą pozazdrościć nam maszyny (póki co…)

A na zakończenie tej filozoficznej refleksjizdjęcie oryginalne:

One thought on “Fantasiem una mica…

deixa una resposta

La teva adreça de correu electrònic no es publicarà. Els camps obligatoris estan marcats *